Tirimudzia

Dźandragłupta

Monarszy Oddział Rabunkowo-Łupieżczy

MORŁ jest organizacją rządową, utworzoną przez Kolegium Tymczasowo ds. Wewnętrznych w celu zapewnienia, odpowiednich do pracy Mennicy Monarszej, warunków.

Dźandragłupta

Witam Was ludzie. Zapisaliście się do MORŁ, bo liczyliście na zarobek. Wierzę jednak, że oddacie się w pełni idei i obejdziecie się bez pieniędzy, których państwo przecież nie ma. Powinienem wyjaśnić teraz, w jakim celu Was tu sprowadziłem ale wystarczy, że ja to wiem. Wy macie tylko wypełniać rozkazy. Na początek musimy wyposażyć się w środki przymusu bezpośredniego, dlatego udamy się za mury Jodzi aby odebrać rolnikom ich narzędzia, mogące się nam przydać. Zatem na przód marsz, hej hopsasa.

Dźandragłupta

Po kilkunastu MORŁowi udało się zebrać odpowiedni sprzęt. Jestem zadowolony z ich poczynań, sami MORŁowcy również. Nie wiemy co sądzą ludzie, którym sprzęt został skonfiskowany ale z okrzyków, wznoszonych przez cywili wnioskuję, że też byli zadowoleni.

Teraz już dobrze wyposażony MORŁ może przystąpić do przewidzianych wcześniej zadań. Jako, że przebywam w Górach Batajańskich i mogę mieć problem z dowodzeniem, powierzam je zasłużonemu dla Rządu człowiekowi, imieniem Abheek, który kilkukrotnie sam wyważał drzwi domów rolnkiów, utrudniających władzom sprawne funkcjonowanie.

Pod wodzą Abheeka MORŁ wróci do centralnej części Jodzi, gdzie przystąpi do konkretnych działań.

Nadzienunta III · Dołączył: 26 Sie 2013 Posty: 415 Przeczytał: 0 tematów

Niby wiem, co sprawia, że nic się nie dzieje ale z tym chyba nie musiałeś na mnie czekać?

Dźandragłupta

Oczywiście, że nie musiałem. Przecież fabuła prowadzona samemu jest równie ciekawa ;_;

Nadzienunta III · Dołączył: 26 Sie 2013 Posty: 415 Przeczytał: 0 tematów

No dobra. Jak już się brałem za robotę, znowu zniknęły mi internety, a wczoraj i dzisiaj zajęcia realne były zbyt zajmujące. W ciągu tego tygodnia muszę znów się powoli(niestety powoli) rozkręcać, ale spróbuj utrzymać fabułę przynajmniej jako taką. I chyba znowu trzeba pogadać z Aryuńczykami, bo coś ich jednak nie ma.

Dźandragłupta

Spróbuję. Szkoda, że tak Cię nachodzą te ,,kryzysy internetowe". Tylko, że nawet bez nich będzie nam ciężko, jeżeli nie sprowadzimy kogoś na stałe. Tobiasz i Rhaegar to Latający Holendrzy, a Pudappandyian odszedł chyba już na stałe. Przynajmniej Tobiasz spróbuj skłonić do stałej aktywności.

Dźandragłupta

Po wielu dniach MORŁ przeprowadził wstępny rekonesans Jodzi, co ułatwi dalsze prace.

-Dobra chłopaki! teraz dzielimy się na mniejsze grupy i rozchodzimy się po stolicy. Zbiórka na Placu Jedności, jak... jak nie będziecie mogli już unieść darów od tutejszych? Ale jak to jakich darów? To Wy nie wiecie? Macie chodzić po domach i konfiskować ludziom ile się da, a potem to tutaj przynieść.

- A co to znaczy konfiskować?

-No... będziecie brać od nich co się da.

-A co jak ludzie będą stawiać opór?

- Nie pyskuj.

Po rozkazie Abheeka MORŁ rozpoczyna operację.

Dźandragłupta

Akcja trwała bardzo długo i zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ MORŁowcy schlali się w trzy... znaczy w sześć pośladków i nie dali rady przyjąć darów od mieszkańców stolicy. Kiedy już udało się zebrać wszystkich członków MORŁ, nakazałem dowódcy - Abheekowi ponownie rozpocząć akcję. Tym razem odpowiednio go zmotywowałem, oznajmiając, że w razie niepowodzenia wyślę go do jakiejś Austrii albo innych Węgier.

Nadzienunta III · Dołączył: 26 Sie 2013 Posty: 415 Przeczytał: 0 tematów

O! Widzę, że bierzemy się za konkrety. W tym momencie nie jestem jeszcze w pełnej dyspozycji ale sam też chyba coś zaaranżuję, żeby powrót odbył się na bogato.

Dźandragłupta

Dopóki nie jesteś, jak to powiedziałeś, w pełnej dyspozycji, może spróbuj ożywić dyplomację. Choćby w Aryunie.